Kajaki, górskie wędrówki, kolonie, obozy harcerskie, wczasy… pod gruszą lub nad morzem – dla każdego coś ….
Rekolekcje – rodzinne lub samotne np. w kilkudniowej ciszy i milczeniu, letnia oaza we wspólnocie radości i modlitwy czy też pielgrzymka piesza – najczęściej na Jasna Górę ale także np. do Wilna – w jakiejś noszonej w sercu intencji.
Wakacyjne okazje do odpoczynku – od pracy, od nauki – ale… nie od rodziny i nie od Pana Boga.
Wolny czas, siły, zdrowie i dobre pomysły - to wszystko, tak czy inaczej,
Boży Dar. Słońce to JEGO promienny uśmiech, orzeźwiający wiatr to JEGO delikatny dotyk, łyk zimnej wody w spiekocie wędrówki to JEGO orzeźwienie. Tylko trzeba… otworzyć oczy… Niby nic – a jednak – to jest wyzwanie. Zobaczyć bardziej, zobaczyć naprawdę – to co zwykle mijamy w pośpiechu. Teraz jest czas. Zobaczyć i… uwierzyć….
Wbrew temu co się nazywa słodkim leniuchowaniem – wakacje to wcale nie jest zwolnienie z wysiłku – bo nawet na plaży można się zmęczyć upałem lub marudzącymi na za mokrą wodę i za suchy piach maluchami. A co dopiero gdy podejmie się wyzwanie przemierzenia ponad 250 kilometrów w deszczu czy spiekocie – od 4 rano do późnego popołudnia… I to nie dla sportu czy zdrowia ciała lecz dla zdrowia duszy - swojej lub kogoś innego…. To jest dopiero twórczy wypoczynek.
Dobre wakacje to wyzwanie – twórcze… A jest ku temu wiele możliwości – wiele sposobów podjęcia twórczych wyzwań, które pomogą wypocząć / odpocząć – czyli dobrze przysposobić się do zaczęcia od nowa obowiązków, które po wakacjach wrócą do stałego rytmu.
Na początek propozycja od p. Krzysztofa.
Wakacyjny challenge – wyzwanie Faustyny
Zapraszamy do podejmowania wakacyjnych wyzwań z BOGIEM
I do dzielenia się tym z innymi